Zacznę od tego, że będąc już inwestorką, postanowiłam ukończyć kurs pośrednika nieruchomości i zrealizowałam swój plan, kilka lat temu.
Kurs trwał kilka tygodni i kończył go egzamin, który zdałam, choć oficjalnie, aby być pośrednikiem w Polsce, nie ma takiego wymogu.
Nigdy nie pracowałam w tym zawodzie, ale wiedza, którą zdobyłam bardzo mi się przydaje w podejmowaniu decyzji inwestorskich.
W Polsce zawód pośrednika jest często niedoceniany i z tego powodu pomijany, traktowany jako zbędne ogniwo.
Jeśli chodzi o mnie, to mimo tego, iż, tak jak wspomniałam, sama mam certyfikat pośrednika, to czasem korzystam z pomocy innych.
Było tak w przypadku wynajmu mieszkań, gdy nie miałam czasu na spotykanie się z potencjalnymi najemcami i odbieranie dziesiątek telefonów i zleciłam to koleżance po fachu.
Ja zaoszczędziłam czas, a ona otrzymała wynagrodzenie za swoją pracę.
Warto zatem zastanowić się, czy jest coś, w czym mógłby mi pomóc pośrednik/agent, a ja, dzięki temu zyskam czas lub poczuję się pewniej, bo otrzymam wsparcie fachowca.
Kiedy sytuacja w Polsce, według mnie, zrobiła się nieciekawa i zaczęłam rozważać przeniesienie części kapitału za granicę, a mój wybór padł na Hiszpanię, postanowiłam skorzystać z pomocy agencji nieruchomości. W rezultacie skorzystałam nawet z dwóch, gdyż jedna specjalizowała się bardziej w rynku wtórnym, a druga w pierwotnym. Obie agencje są prowadzone przez Polki mieszkające w Hiszpanii i specjalizujące się w lokalnym rynku nieruchomości.
Nie żałuję tej decyzji, gdyż wszystko odbyło się bardzo profesjonalnie i było zorganizowane tak, abym mogła jak najwięcej zobaczyć i podjąć świadomie decyzję.
Co zyskałam dzięki skorzystaniu z pomocy agentki?
1. Łatwość komunikacji, gdyż agentki znały język hiszpański i polski.
2. Aktualne informacje na temat nowych, ciekawych inwestycji.
3. Wiedzę, która dzielnica, czy okolica jest bezpieczna, co w przypadku Hiszpanii, odgrywa dużą rolę (problemy z tzw. okupas).
4. Przygotowaną wcześniej trasę i plan wizyt, umówione spotkania, w celu zobaczenia nieruchomości.
5. Możliwość zdobycia informacji na temat codziennego życia w Andaluzji (Malaga, Marbella).
6. Odpowiedzi na każde moje pytanie i dużą pomoc i cierpliwość w przypadku, gdy chciałam coś sprawdzić dodatkowo (np. odległość na piechotę od plaży).
Dodam, że w żadnym przypadku, nie pobrano ode mnie za tę usługę opłaty ani prowizji w trakcie formalności związanych z zakupem. Z tego wnioskuję, że prowizja dla agenta jest wypłacana przez sprzedającego.
Czym różni się Agencja Nieruchomości w Polsce od tych w Hiszpanii?
Agencje w Hiszpanii, przynajmniej te, z którymi miałam do czynienia, mają dużo szerszy zakres usług. Oprócz tego, że pośredniczą w procesie zakupu nieruchomości, to oferują również usługi związane z obsługą najmu zarówno długo, jak i krótkoterminowego. Myślę, że jest to bardzo komfortowe, gdyż, jeśli decydujesz się na taki sposób działalności, agent wie, czy dana nieruchomość będzie się dobrze wynajmowała, czy nie.
Podsumowując, uważam, że w przypadku rozważania zakupu nieruchomości w Hiszpanii, warto skorzystać z profesjonalnej agencji.